Kto następny w F1 po Cadillacu?
Dla fanów Formuły 1 i wyścigów w ogóle, poniedziałek był z pewnością ekscytującym dniem. Po niemal dwóch latach od współpracy Andretti Global z Cadillac Racing, ogłoszono, że Cadillac wejdzie do Formuły 1. Od 2026 roku marka będzie rywalizować z takimi zespołami jak Ferrari i McLaren w prestiżowej serii wyścigowej świata. Choć trudno przewidzieć, jak poradzi sobie w swoim debiucie, warto zauważyć, że będzie to pierwszy amerykański konstruktor w F1, z wyjątkiem Scarab.
Jednak zamiast zatrzymywać się na tych informacjach, czas spojrzeć w przyszłość. Jeśli FIA zgodziła się na wejście Cadillaca, oznacza to, że mogą być miejsce dla kolejnych producentów, którzy również chcą spróbować swoich sił w Formule 1. Który z nich mógłby być następnym?
Na myśl przychodzi mi Lotus. Choć wyścigi są niesamowicie kosztowne, a Lotus nie dysponuje dużym budżetem, nie powinno to powstrzymywać ich od działania. Marka ma piękną historię w Formule 1, a co ważne, należy do Geely, który dysponuje sporymi funduszami. Geely ma na tyle pieniędzy, że mogłoby łatwo sfinansować zespół F1.
Dodatkowo, Lotus ogłosił, że rezygnuje z planów przejścia w pełni na elektryczność i zamiast tego skupi się na produkcji hybryd. Niezależnie od tego, czy to słuszna decyzja, oznacza to, że silniki spalinowe pozostaną w grze, a co może być lepszego w promowaniu hybrydowych crossoverów niż rywalizacja z najlepszymi kierowcami wyścigowymi na świecie? To naprawdę świetny pomysł. A czy to najlepsze wykorzystanie pieniędzy Geely? Trudno ocenić. Niemniej jednak, z chęcią zobaczyłbym Lotusa z powrotem w F1.
A Ty, kogo chciałbyś zobaczyć w Formule 1 jako następnego po Cadillacu?